Wycieczki na złomowiska, to może nie codzienność, ale na pewno już infekcja. Ludzie potrafią wyrzucać różne rzeczy- od puszek po zabytki. O te ostatnie trudno walczyć, ale czasem ze zwykłych rzeczy powstają niezwykłe wynalazki...
Zalety
grillo-wędzarni mobilnej. Podstawową jest możliwość olewania wiatru i
zimna... Stacjonarne dobrze działają w lecie, przy stabilnych
temperaturach. Te drewniane z paleniskiem zakopanym w ziemi działają
przy stałym wietrze. Kiedy się zmieni i zacznie wiać w palenisko,
zaczyna się pieczenie. Temperatury w komorze wędzalniczej nie daje się
opanować. "Lokomotywę" wystarczy obrócić i wszystko działa jak należy...
Co
będzie potrzebne... Przede wszystkim trzy zbiorniki. Zaczynając od
dołu, wykorzystałem zbiornik sprężonego powietrza z ciężarówki, potem
długie cygaro lpg na grilla i ustawiony pionowo 200l hydrofor jako
komorę wędzalniczą. Wszystko zespawane łącznikami z rur fi 80 o grubości
ścianki 6mm. Konstrukcja podwozia z rur stalowych o przekroju około
30mm. Koła można zaadoptować z maszyn rolniczych. W moim przypadku
wyłącznie to skrętne. Główne zostały zbudowane z obręczy z beczki, za
tuleje osi posłużyły rurki, szprychy powstały z prętów zbrojeniowych o
średnicy 10mm.
Ze
sprzętu, wiadomo- spawarka i kątówka, młotek, kowadło lub kawałek
kolejowej szyny, kilka metrów bieżących płaskownika 20x5mm, zawiasy i
rura kominowa z daszkiem, choć akurat daszek zrobiłem sam. Do tego ruszt
dopasowany do wielości zbiornika użytego na grill. Można dobrać i
dociąć lub zrobić we własnym zakresie. Wiadomo najlepszy z nierdzewki,
ale ze zwykłej stali też da radę. Całość po zewnętrznej pomalowana farbą
żaroodporną. Powłoka wymaga wygrzania w temperaturze minimum 160
stopni. Najszybciej robi się to rozpalając w kolejnych zbiornikach
ogień. Dobrze jest przy tym używać drewna liściastego, żeby nie osadziła
się smoła z żywicy.
Jeśli
ktoś myśli, że do tego wszystkiego jest potrzebny choćby rysunek, to
się mocno myli. Ja nawet nie mierzę poszczególnych elementów miarką.
Przykładam, zaznaczam, odcinam i spawam. Dobrze jest wyznaczyć tylko
grill w poziomie, żeby kiełbaski się nie turlały po ruszcie... Reszta
wszystko na oko. O pionie i poziomie na oko już gdzieś pisałem :)
Jak się w tym wędzi?
Bardzo
ekonomicznie, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na drewno. Mogę sobie
pozwolić na wędzenie samym drewnem wiśniowym. Do tego trudno jest
przegrzać komorę powyżej 60 stopni. Przy odpowiednim paleniu można
wędzić nawet 20 stopniowym dymem. Oczywiście przy niskiej temperaturze
zewnętrznej. Nie jest to wędzarnia przemysłowa, ale jak na nasze
potrzeby spokojnie wystarcza. Niestety albo raczej stety, z uwagi na
szerokie zainteresowanie własnymi wyrobami wędliniarskimi dalszej
rodziny i znajomych trzeba będzie zbudować coś większego, ale lokomotywa
i tak nie pozostanie bezużyteczna.
![]() |
Zintegrowane zbiorniki jeszcze nie w pełni pomalowane farbą żaroodporną |
![]() |
Brak jeszcze zamknięcia dekla grilla w środkowym zbiorniku i stelaża pod stolik nad paleniskiem |
![]() | |
Tutaj już po malowaniu i wygrzaniu farby. Powłoka jest naprawdę wytrzymała. |
Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń